Od momentu gdy padło stwierdzenie " fajnie byłoby przejechać się koleją transsyberyjską " minęło jakieś 1,5 roku. Jak to zawsze bywa skład osobowy wyprawy wciąż się zmieniał - momentami miało być 10 osób, a czasami zanosiło się na dwie. Ostatecznie pojechało 7 osób: Ankha, Wioooola, Kazia, Dokti, Trombat, Wojtas i ja ( dość liczne grono ).
Wyjeżdżaliśmy z Katowic o 1:20 pociągiem do Przemyśla. W pociągu siedział już Wojtas, natomiast Wiola z Kazią miały wsiąść w Krakowie.
INFORMACJE PRAKTYCZNE, CENY ITP. ZAMIESZCZĘ NA KOŃCU RELACJI